Strzel Karniaka  |  Cz. Pierwsza   |  Cz. Druga 
  |  Jak belfry celowo doprowadzają dzieci i młodzież do samobójstwa?   | 
  Odzywki |   Sex i Psycholog   |   Nauka i Cenzura  |  Humor

H U M O R

NA KONIEC MAŁE POCIESZENIE

1. Przychodzi nauczycielka do lekarza, a lekarz;
- Co pani jest?
- Nauczycielka.
-
To niech mi pani pałę postawi.

:-) :-) :-)    (-: (-: (-:
2. Człowiek rodzi się mądry ale później musi iść do szkoły.
:-) :-) :-)    (-: (-: (-:
3. -Po czym drapie się nauczycielka?
-Po przerwie.
-A nauczyciel?
-Po dzwonku.

:-) :-) :-)    (-: (-: (-:
4. Ene, due, rike, fake kopnij belfra prosto w srake.
5. Eus, deus, kosmateus kopnij belfra to nie Zeus.
 6. Żona po wywiadówce mówi do męża;
-Nasz syn ma złe oceny, porozmawiaj z nim, Ty jesteś mężczyzną może Ciebie posłucha.
-No dobra, porozmawiam z nim.
Ojciec zaprosił syna do gabinetu i mówi;
-Usiądź na fotelu. Może cygaro?
-Ależ tato, ja nie palę!
-No to może napijesz się koniaku?
-Ale co Ty, przecież mi nie wolno pić alkoholu!
-No to masz, poprzeglądaj sobie czasopismo.
I podał mu Playboya. Syn ogląda zdjęcia z gołymi panienkami i w końcu nie wytrzymał i mówi;
-Jejku! Tato! Ale laski! Kto z takimi sypia?
-Tylko prymusi synu, tylko prymusi...
:-) :-) :-)    (-: (-: (-:
 

Wpisy wstrętnych belfrów w dzienniczkach Uczniów:

Kradną ze szkolnej kuchni ziemniaki i robią z woźną frytki.
Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredą po klasie.
Na wf-ie nosi za małe spodenki. Zapytana dlaczego, twierdzi, że takie są bardziej sexy.
Rzuca w koleżanki spreparowaną żabą.
Córka wezwana do odpowiedzi nie chce podać swego nazwiska.
Pociął koledze sweter, chcąc sprawdzić jakość wyrobu.
Zjada ściągi po klasówce.
Powiedział do pani woźnej, która zwróciła mu uwagę: "Niech pani uważa, bo jutro może już pani nie pracować w tej szkole".
Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań.
Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: "Jak kocha, to wróci".
Rzucił w nauczyciela doniczką i krzyknął: "Trafiłem!".
Przyłapany na paleniu w toalecie broni się, mówiąc że "wykurza robale z kibla".
Zwalnia się z lekcji. Mówi, że boli ją głowa, a potem widzę ją z przystojnym brodaczem.
Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem całą klasę.
Pije wodę z kranu, mówiąc: "Kaca mam".
Z radości, że nie ma nauczyciela, zwalił tablicę.
Śmieje się parszywie.
W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtrąca słowo "facet".
Nie uważa i biega na lekcjach w-f u.
Rozmawiałam z nią i nie dała mi dojść do słowa.
Na melodię hymnu szkolnego ułożył pieśń zagrzewającą uczniów do walki z nauczycielami.
Przyszła do szkoły w samym swetrze.
Na lekcji dłubie w nosie i mówi, że to jak narkotyk.
Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go pod ławką
Stwierdził nie przygotowanie do geografii z powodu śmierci babci, z którą to babcią jechałam dziś rano autobusem.
Namalował na ławce gołą babę goniącą knura.
Na wycieczce szkolnej zerkał nieznacznie ku sklepowi z napojami alkoholowymi, gdzie potem dokonał zakupu pamiątek.
Śpiewa na lekcji muzyki.
Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata.
Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy.
W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie.
Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka.
Po napisaniu kartkówki nie oddał jej, twierdząc, że zostawił ją w domu.
Na lekcji zajęć praktyczno technicznych umyślnie piecze ciasto bez mąki.
Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki.
Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie.
Demonstruje na fizyce zabawki.
Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie nogami.
Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę.
Bije kolegę po dzwonku.
Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje dźwięki przyprawiające mnie o mdłości.
Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głową i suchą gąbką.
Syn lata z gołym brzuchem po błocie.
Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce.
Syn siedzi w ławce i zachowuje się podejrzanie.
Napastuje kolegę przy pomocy krzesła.
Przyszedł w butach do szkoły.
Gra puszką na przerwie i mówi, że to piłka nożna.
Molestuje kolegę długopisem.
Udaje, że słucha nauczyciela.
Rzuca ślimakami po klasie.
Zenek oświadcza mi się na każdej lekcji.:-) :-) :-)
Córka eksponuje swoje ciało na lekcji religii.
:-) :-) :-):-) :-) :-):-) :-) :-):-) :-) :-):-) :-) :-):-) :-) :-)
Pomimo odebrania ściągi kontynuuje pisanie klasówki.
Recytuje wiersz w sposób szyderczy.
Dostał dwóję z dyktanda, po czym wysmarkał się w nie.
Marcin bawi się papierem toaletowym na lekcji.
Proszę kupić synowi fajkę albo cygaro, bo z papierosem głupio wygląda.
Kiedy przyłapałam go na ściąganiu, zjadł ściągę i twierdzi, że nie wie o co chodzi.
Ściąga kolegom spodnie na przerwie.
Gryzie koleżankę na lekcji historii.
Łukasz ... używa niestosownych słów na lekcji. Cytuję: Kurwa mać.
Strzela koleżankom ze staników.
Dmucha koleżankę od tyłu. :-) :-) :-)    (-: (-: (-:
Na lekcji biologii wymachuje twarzą i językiem.
Zjadł rybkę.:-) :-) :-)
Ukłuł koleżankę kaktusem.:-) :-) :-)
Szczeka głośno na lekcji.:-) :-) :-)
Ślini się.
Zamazuje korektorem uwagi negatywne.
Zachowuje się jak świnia na lekcji matematyki.
Córka tak rozmawia na lekcjach, że aż podskakuje.
Wysłany po kredę przyniósł ślimaka.
Mówi do mnie po imieniu.
Nie upilnowała szkolnego żółwia który uciekł.
Marek źle wypowiada się na temat Mickiewicza. Twierdzi, że z niego był patriota jak z koziej dupy trąba.
Zabrał z terrarium szkolnego 2 żółwie greckie w celu przeprowadzenia zawodów, zbierał pieniądze w zakłady, który z nich wygra. Dla odróżnienia jednego wysmarował atramentem.
Zachowywał się na lekcji jak w toalecie.

Strzela z gumki w tyłki dziewczyn.